OC przypisane do osoby!

Posłowie PiS Jerzy Gosiewski i Adam Ołdakowski chcą, by w przyszłości polisa OC była przypisana nie do samochodu, a do kierowcy. Dzięki temu utrata zniżek będzie dotyczyć tylko ubezpieczenia pojazdu, którym kierowca spowodował wypadek, a nie wszystkich posiadanych przez niego aut.

 

 

Jak wynika z treści interpelacji poselskiej skierowanej do Ministerstwa Finansów na początku grudnia, obecnie w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców znajdują się 28 678 674 pojazdy, a posiadaczy polis OC jest 18 606 312. Oznacza to, że jest wielu posiadaczy więcej niż jednego pojazdu, choć z drugiej strony po naszych drogach porusza się też wiele aut bez wykupionego ubezpieczenia. Różnica ta skłoniła jednak posłów do przedstawienia ministrowi finansów nowatorskiego pomysłu.

Posłom Ołdakowskiemu i Gosiewskiemu chodzi o to, by każdy posiadacz więcej niż jednego auta mógł wykupić tylko jedną polisę OC. Takie ubezpieczenie byłoby przypisane do kierowcy, nie zaś do poszczególnych pojazdów. Dzięki temu posiadacz dwóch lub więcej samochodów (np. prywatny i zarejestrowany na jednoosobową działalność gospodarczą) nie traciłby zniżek w razie kolizji spowodowanej nie przez niego, lecz przez pracownika.

Obecnie ubezpieczenie OC przypisane jest do samochodu. Jeśli więc ktoś ma kilka aut zarejestrowanych na siebie, to każda zawiniona stłuczka oznacza utratę zniżek z OC dla wszystkich pojazdów. Posłom chodzi o to, by tak się nie działo. Druga kwestia to koszty. Posiadacz więcej niż jednego auta musi opłacać składki OC dla każdego samochodu oddzielnie. Parlamentarzyści chcieliby, aby wystarczyło opłacenie jednej składki.

Czy to początek dyskusji o zmianach w OC?

W interpelacji posłów, choć pomysł jest ciekawy, dostrzegamy jednak pewną niekonsekwencję. Z jednej strony bowiem chcieliby przypisania OC do osoby, z drugiej jednak zwracają się do ministra finansów z prośbą, by wprowadzić zmiany, dzięki którym w razie stłuczki z udziałem jednego z aut, tylko ten samochód objęłyby wyższe składki. W przypadku przypisania OC do kierowcy takie rozwiązanie nie ma przecież racji bytu.

Oznaczałoby zaś, że każdy kierowca poruszający się po naszych drogach musiałby mieć wykupione OC i to on odpowiadałby za szkody wyrządzone podczas prowadzenia dowolnego pojazdu: własnego, wypożyczonego czy też służbowego. Inna opcja to przypisanie OC jednocześnie i do kierowcy, i do samochodu. Krótko mówiąc, legalnie danym autem mógłby się poruszać tylko i wyłącznie kierowca wpisany w polisie. Nie da się ukryć, że to rozwiązanie byłoby korzystne dla ubezpieczycieli, ale kłopotliwe i drogie dla kierowców. Przykładowo, jedno auto w rodzinie użytkowane przez obojga rodziców musiałoby mieć OC opłacone dla obu użytkowników. Obecnie nie ma takiej konieczności. Poza tym, w takiej sytuacji wykluczone byłoby np. wypożyczenie samochodu członkowi rodziny, który nie byłby wpisany w polisie.

źródło: moto.onet.pl

 

 

Po przeczytaniu - UDOSTĘPNIJ - pomóż nam dotrzeć do nowych odbiorców.
Share

To też jest interesujące