Jeden telefon wystarczył by uratować mężczyznę na bydgoskim Balatonie.

Mimo, że duże mrozy już ustąpiły to temperatura na zewnątrz, szczególnie w nocy jest nadal niska. W tym czasie nie zapominajmy, że są osoby, które mogą potrzebować pomocy. Nie bądźmy obojętni i alarmujmy Policję za każdym razem, kiedy ktoś jest narażony na wychłodzenie organizmu. Wystarczy jeden telefon! Ten wystarczał, by uratować mężczyznę na bydgoskim Balatonie.

 

 

Gdy następuje gwałtowne ochłodzenie i temperatury na zewnątrz oscylują w okolicy zera stopni, policjanci apelują o to, aby nie być obojętnym. Chodzi oczywiście o osoby, które mogą cierpieć z powodu zimna. Należy pamiętać, że na wychłodzenie organizmu są szczególnie narażeni bezdomni, osoby starsze i osoby nietrzeźwe przebywające na dworze.

Jeśli widzimy takiego człowieka, nie wahajmy się zadzwonić na numer alarmowy, aby powiadomić o tym funkcjonariuszy. Każde takie zgłoszenie jest natychmiast sprawdzane.

Tak też było w przypadku 66-latka, którego uratowało zgłoszenie odebrane przez dyżurnego z bydgoskiego Śródmieścia. W miniony wtorek (6.03.2018) około godziny 4.25 otrzymał on informację o mężczyźnie leżącym na ziemi w rejonie Balatonu. Skierowany natychmiast na miejsce patrol potwierdził tę informację. Do mężczyzny przybyła również wezwana załoga pogotowia, która zadecydowała o przewiezieniu 66-latka do szpitala. Okazało się, że temperatura jego ciała spadła do 25 stopni, co świadczyło o skrajnym wychłodzeniu organizmu. Pomoc nadeszła w ostatnim momencie.

 

 

W okresie zimowym policjanci z bydgoskich komisariatów każdego dnia sprawdzają miejsca, o których wiedzą, że mogą tam szukać schronienia i nocować bezdomni. Są to zazwyczaj pustostany, ogródki działkowe, altanki, a nawet schrony powojskowe czy piwnice.

Policjanci oferują pomoc każdemu, kto jej potrzebuje – odnajdując takie osoby zawsze proponują przewiezienie ich do ośrodków, w których jest ciepło, gdzie mogą zjeść ciepły posiłek i przespać się w normalnych warunkach.

Funkcjonariusze informują ośrodki pomocy społecznej o osobach, które z racji swojego wieku, samotności, niezaradności, bądź trudnej sytuacji materialnej mogą stać się potencjalnymi ofiarami na skutek wychłodzenia organizmu. O trudnej sytuacji sąsiada czy znajomego my również możemy powiadomić Ośrodek Pomocy Społecznej.

Nie należy przechodzić obojętnie obok osób, których stan wskazuje na spożycie alkoholu, zwłaszcza, gdy na dworze panują niskie temperatury. Pamiętajmy, że ludzie tacy wymagają od nas szczególnej pomocy – człowiek nietrzeźwy zdecydowanie szybciej traci ciepło.

Jesienno-zimową porą na wychłodzenie organizmu są także szczególnie narażone osoby starsze, samotne. Jeśli znamy kogoś starszego, żyjącego samotnie nie wstydźmy się sprawdzić i zapytać czy potrzebuje pomocy.

Nie bądźmy obojętni wobec tych, którzy zwłaszcza teraz mogą potrzebować naszej pomocy. Wystarczy tylko jeden telefon pod numer 112 lub 997 lub 986, by uchronić kogoś od wychłodzenia i uratować czyjeś życie.

 

Autor: asp.szt. Lidia Kowalska
Po przeczytaniu - UDOSTĘPNIJ - pomóż nam dotrzeć do nowych odbiorców.
Share

To też jest interesujące